Strefa rodzica



Operacja

Znieczulenie

Ryzyko związane z narkozą – obawy rodziców

Od kilku lat pojawiają się doniesienia, że znieczulenie ogólne (narkoza) noworodka i niemowlęcia, szczególnie powtarzane wielokrotnie, może spowodować w późniejszym wieku problemy z nauką. Obawy te są obecnie weryfikowane. Nie powinny jednak dręczyć rodziców, a tym bardziej skłaniać do odmowy wykonania koniecznych zabiegów.

Dobór leków, którymi wywołuje się stan znieczulenia, zależy od stanu zdrowia dziecka, w tym rodzaju wady serca, długości i rodzaju wykonywanego zabiegu oraz doświadczenia lekarza, a raczej zespołu lekarzy anestezjologów. Zazwyczaj wykorzystuje się równoczesne działanie kilku leków, chociaż w przypadku krótkich zabiegów można zastosować pojedynczy lek, podany drogą wziewną lub wstrzyknięty do żyły.

Przed znieczuleniem anestezjolog przeprowadza wywiad z rodzicami w celu uzyskania niezbędnych informacji o stanie zdrowia dziecka – o wcześniejszych znieczuleniach, uczuleniach na leki i inne substancje. Dodatkowe ważne informacje może uzyskać z dokumentacji medycznej dziecka, dlatego koniecznie należy zabrać ją ze sobą. Badanie dziecka dostarcza reszty informacji. Wiedząc jaki rodzaj zabiegu ma być wykonany, anestezjolog dobiera optymalny rodzaj znieczulenia i – po wyjaśnieniu, na czym ono polega – prosi rodziców o wyrażenie zgody na proponowany sposób postępowania. Przekazane przez niego informacje powinny być na tyle rzetelne i szczegółowe, aby rodzice, wyrażając zgodę, mieli przekonanie, że jest to ich świadoma i dobrowolna decyzja.

Każda procedura zabiegowa niesie ryzyko powikłań, ale nie ma powodu do zbytnich obaw. Ryzyko znieczulenia jest wielokrotnie mniejsze niż ryzyko odstąpienia od planowanego u dziecka zabiegu.

U niemowląt poddanych działaniu znieczulenia, w wyniku którego nie odczuwają bólu, a ich mięśnie stają się wiotkie, praktycznie niemożliwe jest stwierdzenie, czy śpią czy nie. Nie należy się jednak obawiać, że obudzą się podczas operacji. Dzieci młodsze niż 2–2,5 roku mają wrodzoną niepamięć, więc, jeżeli tylko nie będą odczuwać bólu, a ich mięśnie będą zwiotczone, nie poniosą szkody, nawet jeżeli nie będą w trakcie znieczulenia spać. Dopiero dzieci około 3. roku życia zaczynają mieć wspomnienia, dlatego – poza zniesieniem bólu – należy im zapewnić dostatecznie głęboki sen, aby nie obudziły się podczas operacji. Anestezjolog może ocenić głębokość snu u dzieci powyżej 2. roku życia, analizując czynność elektryczną mózgu. Pozwala to zapobiec przypadkowemu obudzeniu się podczas operacji.

Warto wiedzieć, że dziecko na krótko przed zaśnięciem może zachowywać się dziwnie. Zwrócenie oczu do góry jest normalne. Chrapanie lub inne odgłosy podczas oddychania też są objawem zasypiania. Pobudzenie z gwałtownymi ruchami rąk i nóg można wyciszyć zwiększając stężenie leków znieczulających. Dziecko nie będzie pamiętać tego okresu znieczulenia. Zaśnięcie po podaniu do żyły środka znieczulającego jest błyskawiczne i może przestraszyć rodziców, ponieważ dziecko wydaje się blade.

Czasem lekarze dopuszczają obecność rodziców podczas rozpoczynania znieczulenia. W takiej sytuacji należy uzgodnić – najlepiej z anestezjologiem podczas jego wizyty – sposób zachowania i pomocy dziecku w przejściu tego etapu. Rodzice muszą być przygotowani, że w każdej chwili mogą być poproszeni o opuszczenie sali znieczuleń, jeżeli lekarz anestezjolog uzna ich obecność za niepożądaną, a wszelkie dyskusje w tym momencie będą dodatkowym zagrożeniem dla dziecka.

 

Autor: lek. med. Przemysław Łaniewski-Wołłk
Źródło: „Moje dziecko ma wadę serca”
pod red.: prof. E. Malca, dr hab. K. Januszewskiej, M. Pawłowskiej